Typy bukmacherskie (tenis) na 14 stycznia 2020 – maders

Typuje: maders

Australian Open, kwalifikacje
Juan Pablo Varillas – Tristan Schoolkate 1
– kurs ok. 1.85, bukmacherzy: STS – 1.85, Forbet – 1.85, Betfan – 1.85
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 01:15

Australian Open, kwalifikacje
Ernests Gulbis – Maxime Cressy 1
– kurs ok. 1.84, bukmacherzy: STS – 1.85, Forbet – 1.84, Betfan – 1.84
– prawdopodobna godzina rozpoczęcia meczu: 04:00

Łączny kurs tego kuponu u niektórych bukmacherów:
STS: 1.85 x 1.85 = 3.42
Forbet: 1.85 x 1.84 = 3.40
Betfan: 1.85 x 1.84 = 3.40

Analiza typowanych meczów

Juan Pablo Varillas – Tristan Schoolkate

Juan Pablo Varillas za sprawą świetnej końcówki ubiegłego sezonu (wygrał dwa turnieje rangi ATP Challenger Tour z rzędu) zanotował ogromny awans w rankingu ATP – był on na tyle duży, że w Melbourne zanotuje pierwszy w karierze występ w eliminacjach do turnieju wielkoszlemowego. Oczywiście – Peruwiańczyk najlepiej czuje się na kortach ziemnych, to jest jego „oaza”. Na szybkiej karierze w dotychczasowej karierze rozegrał jedynie kilkanaście meczów, bilans ma pozytywny, ale nawet, gdy typuję w jego stronę, przyznam szczerze, że specjalistą nie jest. To jednak – przynajmniej nie w pierwszej rundzie – nie powinno mu przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa. Jego rywalem będzie Tristan Schoolkate, obecnie zawodnik z dziewiątej setki rankingu ATP oraz 28. tenisista juniorskiego rankingu ITF. 18-latek notuje obiecujące wyniki, ale obawiam się, że eliminacje wielkoszlemowej imprezy mogą go przerosnąć. Może za rok, czy dwa, będzie z niego więcej pożytku. Na razie to chyba kwestia samego debiutu i dania mu poczuć tę atmosferę.

Ernests Gulbis – Maxime Cressy

Kilka lat temu, gdy Ernests Gulbis był notowany w TOP 10 rankingu ATP i grał w półfinale wielkoszlemowego Roland Garros, mało kto mógł się spodziewać, że ten sam tenisista będzie musiał przebijać się przez eliminacje do Australian Open. Niesamowity regres zanotował ten zawodnik, który jednak w tenisa gra wyłącznie dla hobby, a nie dla zarobku (jest synem jednego z najbogatszych Łotyszów). Gulbis w tenisa grać potrafi, ale wszystko wskazuje, że obecny sezon jest ostatnim, w którym będzie to mógł udowodnić. Kolejne potencjalne niepowodzenia mogą go kosztować kolejne spadki w rankingu ATP, a nie wyobrażam sobie go grającego w turniejach ITF.  Maxime Cressy to bardzo wymagający rywal, jak na pierwszą rundę, ale uważam, że komu, jak komu, ale Gulbisowi jego oryginalny styl gry będzie odpowiadać.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *